Zakup używanego samochodu

Zakup używanego samochodu

20 listopada 2017 2 przez UCTB.PL

Czy opłaca się kupić używane auto?

Bardzo często pierwszym samochodem, kupowanym przez świeżo upieczonego kierowcę,
jest pojazd z drugiej albo z trzeciej ręki. Pozwala to sporo zaoszczędzić, a także zyskać
pewność, że nawet nieostrożna (odpukać!) jazda nie spowoduje natychmiastowego
bankructwa. Rynek aut używanych ma się dobrze i obecnie nie ma większego problemu z
nabyciem takiego samochodu czy to na giełdzie, czy to bezpośrednio od poprzedniego
właściciela. Można również rozważyć sprowadzenie pojazdu zza granicy. Transakcja bardzo
się opłaci, jeśli zweryfikujemy jakość oferowanego auta. Sprzedawcy starają się zyskać jak
najwięcej, niekoniecznie tyle samo dając w zamian, czyli łatwo jest naciąć się na nieuczciwe
procedury typu cofanie licznika przejechanych kilometrów, „wyklepywanie” blachy po

różnego rodzaju stłuczkach, ukrywanie rdzy na karoserii. Często samochody używane mają
też pewne defekty wymagające wykonania kosztownej naprawy. Klient, jeśli o tym nie wie,
będzie skłonny zapłacić więcej, stąd ukrywa się przed nim ów fakt aż do momentu zakupu.
Jeśli będzie życzył sobie przegląd w warsztacie, zrobi to zaprzyjaźniony i oczywiście równie
nieuczciwy mechanik – na końcu poświadczy, że wszystko jest ok.

Kupuj z kimś

Niedoświadczone osoby powinny kupować auto w asyście bardziej doświadczonych
kierowców. Przy braku kogoś takiego dobrym wyjściem będzie wizyta w niezależnym
warsztacie samochodowym, którego pracownicy nie mają żadnej umowy z nieuczciwym
właścicielem auta. Przegląd powinien być jak najbardziej dokładny, zwłaszcza jeśli pojazd
zdradza podejrzane objawy lub jest oferowany w cenie podobnej do nowego auta.

Motoryzacja w Polsce

Przedstawiciele firm motoryzacyjnych obecnych na polskim rynku przejawiają pesymizm oceniając zarówno obecną, jak i przyszłą sytuację branży.

Wskaźnik nastrojów menedżerów branży motoryzacyjnej wynosi 46 punktów i jest niższy aż o 23 punkty w porównaniu z wynikami badania przeprowadzonego w połowie 2021 roku. Z najnowszej edycji badania PZPM i KPMG pt. „Barometr nastrojów menedżerów firm motoryzacyjnych” wynika, że większość przedstawicieli branży nie spodziewa się zahamowania rozwoju elektromobilności – prognozując że do 2030 roku więcej niż co trzeci samochód osobowy będzie ładowany z gniazdka.

Światowy kryzys na rynku półprzewodników spowodował spadek sprzedaży w 8 na 10 firmach motoryzacyjnych działających na polskim rynku.

Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacząco wzrosły ceny metali używanych do produkcji samochodów – od aluminium w nadwoziu, palladu w katalizatorach, po nikiel w akumulatorach. Wojna zahamowała również dostawy niezwykle istotnych wiązek przewodów, które są produktem niezbędnym do budowy samochodów.

Ukraina jest ich głównym zaopatrzeniowcem, co już teraz doprowadziło do zawieszenia produkcji w kilku europejskich zakładach. Według danych AlixPartners i Comtrade, z Ukrainy pochodzi prawie 7 proc. wszystkich wiązek importowanych do Unii Europejskiej.

Co więcej, Ukraina odgrywa kluczową rolę w produkcji gazów niezbędnych do wytwarzania półprzewodników, takich jak krypton, argon, ksenon oraz przede wszystkim neon – z tego państwa pochodzi aż 70% ogólnoświatowej produkcji neonu. Warto dodać, że po aneksji Krymu w 2014 r. ceny neonu wzrosły aż 7-krotnie.

Poza bezpośrednimi skutkami wojny, w 2022 roku rynek motoryzacyjny w Polsce może być pod wpływem wielu czynników, między innymi rosnącej inflacji, problemów podażowych czy zmian podatkowych. Ponadto branże czekają znaczne podwyżki cen samochodów i stabilizacja sprzedaży, pojawienie się nowych produktów na rynku finansowania pojazdów i spadek udziału klasycznego leasingu, a także wzrost rynku elektryków.

Wciąż utrzymują się także problemy w dostawie mikroprocesorów, dostępności magnezu, czy też zaburzeń w łańcuchu dostaw, które w ubiegłych latach przyczyniły się do utrudnień w dostępności aut.

Podwyżki cen spowodowane są przede wszystkim ograniczeniami w produkcji samochodów na całym świecie – efekt będzie jeszcze większy po zamknięciu fabryk zlokalizowanych na terenie Rosji. W Europie dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost cen są zaostrzające się normy emisyjne nałożone przez UE, jak również wymogi dotyczące obowiązkowego wyposażenia pojazdów w automatyczne systemy bezpieczeństwa.